NAJNOWSZE WIADOMOŚCI FINANSOWE
Chcesz kupić rower? Nastaw się na polowanie. „Klientów odsyłamy z kwitkiem”
Tej wiosny rower jest towarem deficytowym. Sprzedawcom coraz ciężej sprostać popytowi na jednoślady. Na dostawy trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Klienci kupują to, co zostało, a wyższymi cenami się nie przejmują. Zainteresowanie rowerami sięgnęło zenitu. Sprzedawcy jednośladów nie mogą narzekać na spadek zarobków wywołany zamrożeniem gospodarki, bo klientów mają jeszcze więcej niż przed rokiem. – W zeszłym roku wszystko wystrzeliło tak naprawdę po świętach wielkanocnych. Zainteresowanie było ogromne. Wychodziło jakieś kilkanaście rowerów sprzedanych na dzień – słyszmy od pracownika warszawskiego sklepu Bike Salon. W tym roku zaś w Bike Salon pierwsza fala pojawiła się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu rowerowego. – Sprzedaż ruszyła już w styczniu i na ten moment nie mamy po prostu rowerów na stanie. Tak naprawdę od połowy lutego można było już zaobserwować braki – słyszymy od pracownika sklepu. Rozmawialiśmy też z przedstawicielem firmy Decathlon Polska. Rafał Gębara, dyrektor sportów rowerowych, wskazuje, że wyraźnie widać rosnącą sprzedaż. – Zainteresowanie rowerami jest zdecydowanie większe niż w poprzednich latach. W 2021 roku wzrost sprzedaży może wynieść więcej niż 20 proc. w stosunku do roku poprzedniego – dodaje.
Source link