Connect with us
img

Hot News in World

GetHero ofiarą ataku hakerskiego. W sieci umowy z influencerami

Article

WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE

GetHero ofiarą ataku hakerskiego. W sieci umowy z influencerami

[ad_1]

Z internetowego wpisu opublikowanego przez cyberprzestępcę w poniedziałek wynika, że uzyskał on dostęp do faktur oraz prywatnych dokumentów dwóch sieci partnerskich, GetHero oraz Gamellon. Jak jednak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, w drugiej z wymienionych sieci nie odnotowano żadnego wycieku wrażliwych danych.

– Na ten moment nie zarejestrowaliśmy żadnego wycieku danych dotyczących działalności naszej spółki. Podjęliśmy jednak prewencyjne kroki i wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia. Na bieżąco monitorujemy sytuacje oraz dokładnie sprawdzamy wszystkie możliwości. Przypuszczam, że zostaliśmy wymienieni w kontekście tej informacji jako kontrahent Gethero, gdyż realizowaliśmy wspólnie działania marketingowe – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Adam Semik, CEO&Co-owner sieci partnerskiej Gamellon.

Autor wpisu szantażował management agencji, że jeśli nie otrzyma równowartości 50 tys. złotych, będzie upubliczniał ich umowy zawarte z influencerami.

W poniedziałek po południu haker opublikował już kilka takich dokumentów – m.in. z Young Multim (występ muzyczny w jednym z klubów w Katowicach) i Frizem (działania promocyjne na YouTube). Inne ujawnione dokumenty dotyczą współprac z takimi markami jak Monte i Durex. Cyberprzestępca zapowiadał także publikacje kolejnych poufnych danych.

GetHero: sprawę znamy od lutego

Jak się okazuje, do wycieku danych z agencji GetHero doszło zimą tego roku. Firma wydała wówczas oświadczenie informacyjne – zakres włamania objął około 400 dokumentów z ostatnich trzech lat. Dotyczyły one partnerów biznesowych, firm obsługiwanych przez agencję oraz twórców internetowych, z którymi współpracuje GetHero.

Jak czytamy w komunikacie z 15 lutego, po wykryciu włamania firma zgłosiła sprawę do Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, a także do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, przy wsparciu ekspertów ds. ochrony danych osobowych z LexDigital. Ponadto w agencji przeprowadzono wewnętrzny audyt, którego celem było przeciwdziałanie kolejnym wyciekom i zgromadzenie jak największej liczby informacji o włamaniu.

GetHero skontaktowała się z firmami i osobami, których dane mogły się znajdować w skradzionych dokumentach, a także przedstawiono kroki mające na celu zabezpieczenie interesów wszystkich podmiotów.

Jest nam niezmiernie przykro, że musimy ponownie odnieść się do sytuacji, w której padliśmy ofiarą kradzieży i szantażu. Tym niemniej chcemy podkreślić, że kiedy dowiedzieliśmy się o sytuacji, założyliśmy najgorszy możliwy scenariusz i wykonaliśmy wszelkie niezbędne kroki wymagane przez prawo, jak i przez poczucie lojalności wobec osób, które potencjalnie mogły zostać w niej poszkodowane – komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Paweł Kowalczyk, wiceprezes zarządu GetHero. – Z tego miejsca ponownie przepraszamy wszystkie potencjalnie narażone podmioty. Źródło wycieku zostało zlokalizowane, a procedury bezpieczeństwa zaktualizowane tak, aby nie dopuścić kolejny raz do takiej sytuacji – dodaje Kowalczyk.

W poniedziałek w godzinach wieczornych strona, na której cyberprzestępca publikował dokumenty, nie była już dostępna. Nie wiadomo, czy są dostępne pod innymi adresami w internecie.

GetHero odnotowała w 2018 roku 1,42 mln zł zysku netto (w porównaniu z 487 tys. zł rok wcześniej) oraz 12,2 mln zł przychodów netto ze sprzedaży usług (o 138 proc. więcej niż rok wcześniej).

Source link

Continue Reading
You may also like...
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

More in WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE

To Top
error: Content is protected !!