Connect with us
img

Hot News in World

Internet zyskuje reklamy kosztem telewizji, bo jest też medium sprzedażowym (opinie)

Article

WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE

Internet zyskuje reklamy kosztem telewizji, bo jest też medium sprzedażowym (opinie)

Według badania IAB AdEx w pierwszym kwartale br. wydatki reklamowe w Polsce pierwszy raz w internecie były wyższe niż w telewizji. W tym pierwszym medium na marketing przeznaczono 1,08 mld zł, o 8,8 proc. więcej niż rok wcześniej, a w drugim nakłady reklamowe zmalały w skali roku o 3,1 proc. do 996 mln zł (według szacunków Starcomu).

Od ponad dekady inwestycje reklamowe w sieci rosną dużo mocniej niż w telewizji – zarówno w Polsce, jak i w skali globalnej. Na naszym rynku wartość reklamy internetowej zwiększała się w skali roku najczęściej o ok. 10 proc., natomiast w telewizji zdarzały się okresy spadków takich jak w pierwszym kwartale br.

Najbardziej oczywistym powodem dużo wyższej dynamiki reklamowej w internecie jest duży wzrost jego zasięgu. W ub.r. według danych GUS z sieci przynajmniej raz w tygodniu korzystało już 77,5 proc. Polaków w wieku 16-74 lat, o 25 pkt proc. więcej niż 10 lat wcześniej.

– Rośnie również czas jaki średnio polski internauta spędza codziennie w sieci, średnio jest to 6 godzin i 2 minuty (dane: GlobalWebIndex z drugiego i trzeciego kwartału ub.r.) – zauważa Anna Elwart, dyrektor zarządzająca agencji Resolution (Grupa OMD). – A wraz ze wzrostem adaptacji internetu pod kątem penetracji i czasu spędzonego z tym medium jego atrakcyjność z perspektywy reklamodawców rośnie. Bo jak wiadomo, gdzie jest uwaga konsumentów, tam powinny trafiać wydatki reklamowe – dodaje.

Michał Taranta, head of integrated communication w Havas Media Group, wymienia kilka przyczyn dużych wzrostów nakładów reklamowych w internecie. – Przede wszystkim jest pochodną rozwoju technologii reklamowych, które zwiększają efektywność komunikacji w tym kanale. Mam na myśli przede wszystkim udoskonalenie i szersze wykorzystanie narzędzi pozwalających walczyć z fraudami, poprawiać widoczność komunikacji czy poprawiać bezpieczeństwo otoczenia komunikacji marek w sieci – wylicza.

– Nie bez znaczenia dla tego stanu rzeczy jest także fakt inflacji cenowej i podnoszenia kosztów dotarcia do internautów. Bariera wejścia do internetu z komunikacją płatną jest wciąż relatywnie niska, dlatego też mamy tu do czynienia z rozdrobnioną strukturą reklamodawców w porównaniu choćby do tej, jaką obserwujemy w telewizji – dodaje.

– Jeśli dodamy do tego trwającą już kilka lat rewolucję w planowaniu i zakupie kampanii reklamowych w internecie, która zdecydowanie podniosła konkurencyjność oferty internetowej w porównaniu do mediów tradycyjnych, to moim zdaniem są to główne czynniki wpływające za ciągły wzrost wydatków na reklamę online – zaznacza Robert Biegaj, dyrektor działu handlowego w Interii.

Handel przenosi się do sieci, a z nim reklamy

Jednocześnie linearna telewizja jest oglądana coraz krócej, zwłaszcza przez młode osoby. A w internecie już nie tylko czytamy i oglądamy, lecz także kupujemy.

– Zakupy online są coraz łatwiejsze i wygodniejsze. Coraz bardziej cenimy sobie komfort (brak konieczności jechania do sklepu), elastyczność (możliwość kupowania w każdym momencie). Coraz więcej kupują seniorzy (osoby 50+ stanowią już ponad jedną czwartą osób kupujących online), a niehandlowe niedziele zadziałały jak turbina w silniku odrzutowym – podkreśla Grzegorz Smyka, dyrektor odpowiedzialny za nowe media w Wavemaker.

– To przekłada się na znaczące wzrosty wydatków na digital wśród wszystkich firm, które sprzedają produkty online. Przychody z e-commerce naszych klientów rok do roku rosną dwucyfrowo – dodaje.

Według Tomasza Choroszewskiego, digital media directora w Codemedia, świetna koniunktura gospodarcza w ostatnich latach w Polsce napędziła wzrost branży handlowej, która w sporym stopniu przeszła do internetu. – Ostatnie lata przyniosły nam wzrost z poziomu 2,5 proc. PKB w czwartym kwartale 2016 roku do 4,7 proc. w I kwartale 2019 roku, co stanowi znakomity wynik. Odpowiedzialność za obecny stan rzeczy ponosi nasza konsumpcja – analizuje Choroszewski.

– Jej największym beneficjatem okazuje się branża handlowa. Zwiększając znacząco inwestycje w reklamę online objęła pozycję lidera z udziałem na poziomie 16 proc. na koniec 2018 roku. Jednak nie mogłoby to nastąpić, gdyby nie dostosowanie medium do wymagań dominującej branży – zaznacza. I wylicza atrybuty internetu dla marketerów. – Wciąż rosnąca liczba internautów, niezliczona liczba danych o konsumentach, dostęp do łącz o przesyle pozwalającym na bezproblemowe oglądanie wideo, gdzie tylko tego zapragniemy, a także wielkość wyświetlaczy smartfonów i rozwój mobilnych wersji stron internetowych pozwoliły realnie wpływać na decyzje zakupowe konsumentów. Wszystkie wskazane elementy umożliwiły rozwój m.in. zakupu pragmatycznego czy reklamy wideo i mobile, które w ostatnich latach rosły w tempie dwucyfrowym – mówi menedżer Codemedia.

Internet dużo lepiej mierzalny od telewizji

Anna Elwart podkreśla, że istotne w komunikacji marketingowej jest to, że internet jest najlepiej mierzalnym medium. – Dzięki atrybucji możemy dokładnie porównywać efektywność różnych działań. A dzięki danym cross-device mierzyć kampanie na różnych, podłączonych do internetu urządzeniach (w tym smart tv i konsole). Przełożenie danych z kampanii na sprzedaż w ecommerce jest już oczywistością – opisuje.

– Dane z wyszukań w intrenecie wykorzystujemy również do oceny efektywności kampanii telewizyjnych, np. na podstawie wzrostów ilości zapytań w wyszukiwarce można prognozować odłożoną o klika miesięcy w czasie sprzedaż nowych samochodów. Integracja danych sprzedażowych również z punktów offline pomaga ocenić przełożenie efektów kampanii w internecie na sprzedaż w sklepie stacjonarnym – dodaje szefowa Resolution.

– Kampanie digitalowe zaczynają realizować KPI, które do tej pory nie funkcjonowały w świecie marketingu. Klienci coraz częściej testują i eksperymentują – zauważa Tomasz Choroszewski.

– Projektujemy nie tylko kampanie digitalowe, które rywalizują z celami zbliżonymi w kampaniach telewizyjnych (jak najniższy koszt zbudowania zasięgu w określonej grupie demograficznej czy wzrost świadomości marki czy produktu z poziomu X do poziomu Y), ale zaczynamy np. optymalizować działania pod kątem kosztu wizyty w sklepie stacjonarnym, efektu ROPO, czy pełnego obejrzenia spotu wideo przez „praktycznych skupionych na faktach indywidualistów” wykorzystując możliwości targetowania do określonych typów osobowości lub osób, które średnio w miesiącu oglądają telewizję mniej niż dwie godziny dziennie (tzw. light TV viewers). To często przekonuje marketerów do uruchamiania dodatkowych budżetów – opisuje menedżer z Codemedia.

Dużo ostrożniejszy w ocenie pozycji internetu względem telewizji na rynku reklamowym jest Robert Biegaj. – Nadal widownia, która gromadzi się przed ekranami telewizorów, daje mediom tradycyjnym telewizyjnym zdecydowaną przewagę. To się oczywiście powoli przesuwa do internetu, ale tu nie będziemy mieli takiej sytuacji, jak w przypadku pracy, gdzie w trakcie życia jednego pokolenia najpierw użytkownik, a później także reklamodawca w proporcji bliskiej 1:1 przeniósł się z offlinu do online. Nadal budżety reklamowe przeznaczone na kampanie telewizyjne są o kilka rzędów wielkości wyższe niż te, które trafiają na reklamę wideo w sieci – komentuje.

– Oczywiście ekosystem cyfrowej reklamy wideo jest zdecydowanie bardziej rozdrobniony niż w telewizji naziemnej. Tu budżety reklamowe na cyfrową reklamę wideo trafiają w wiele miejsc – począwszy od serwisów wideo poprzez portale horyzontalne, czy serwisy społecznościowe aż po cyfrowe wersje stacji telewizyjnych – dodaje.

Telewizja też zarabia w internecie

Nadawcy telewizyjni też zarabiają w internecie – z reklam i opłat od użytkowników swoich serwisów VoD. – Warto podkreślić, że serwisy VoD polskich broadcasterów w ostatnich latach bardzo dużo zyskały na zasięgu i znaczeniu w media planach. Tym samym stały się idealnym narzędziem dla nadawców do utrzymania części budżetów telewizyjnych w swoich rękach, co stanowiło impuls do dyskusji o badaniach single-source i wspólnej ofercie VoD i telewizji, która obecnie ma miejsce – ocenia Tomasz Choroszewski.

W sieci nadawcy telewizyjni mają coraz poważniejszych konkurentów. – Po latach popularności różnej jakości treści UCG (user generated content, a zwłaszcza kręconych często telefonem przypadkowych filmików bez montażu) aktualnie obserwujemy trend powrotu do treści jakościowych, co daje duże nadzieje stacjom aktywnym w sieci – zwraca uwagę Anna Elwart.

– Widoczna jest profesjonalizacja treści dostępnych w sieci i tworzonych przez internautów. Tu oczywiście duży jest wkład influencerów, którzy opracowują ciekawe, spójne formaty, a i zaskakują coraz wyższą jakością produkcji – opisuje. – Chętniej niż kiedykolwiek Polacy doceniają też możliwość oglądania wideo na żądanie (VOD), które jest zdecydowanie wygodniejsze niż tradycyjna, linearna telewizja. Programy tradycyjnych stacji wciąż są popularne, również w sieci. Polacy zaczynają też coraz chętniej płacić za unikalne, wysokiej jakości treści dostępne na platformach Netfix czy HBO GO – dodaje menedżerka z Resolution.

– Treści wideo stają się coraz silniej preferowaną przez konsumentów i wydawców formą dostarczania informacji w internecie. Serwisy oferujące treści wideo o wysokiej jakości stały się atrakcyjną alternatywą dla stacji telewizyjnych, a co za tym idzie, potencjalny zasięg komunikacji z formatami wideo w internecie wzrósł – analizuje Michał Taranta.

– Nie jest natomiast tak, że wydawcy internetowi przejmują budżety reklamowe od telewizji w tempie i ilości odzwierciedlającej tempo wzrostu treści wideo w sieci. Zarówno w internecie, jak i w telewizji inwestycje reklamowe w ujęciu bezwzględnym rosną. W internecie natomiast rosną one szybciej, ponieważ daje on do dyspozycji coraz szersze spectrum narzędzi pozwalających na precyzyjną komunikację na masową skalę z wykorzystaniem bardzo innowacyjnych i angażujących formatów – zaznacza menedżer z Havas Media Group.

Internet ma też dużo młodszych odbiorców od telewizji. – Telewizja wciąż broni się kosztowo w wysokozasięgowych kampaniach kierowanych do szerokich, zwłaszcza starszych wiekowo grup. Natomiast do Polaków młodych i w średnim wieku łatwo można dotrzeć wykorzystując internet i to zjawisko właśnie obserwujemy w praktyce – kwituje Anna Elwart.

Source link

Continue Reading
You may also like...
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

More in WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE

To Top
error: Content is protected !!