NAJNOWSZE WIADOMOŚCI FINANSOWE
Jeszcze milioner czy już bankrut? Tadeusz Gołębiewski: Wstaję rano i nie wiem
Wszystkie obrazy, które posiadałem, w ostatnim roku wyprzedałem. A w kolekcji były i okazy po 400 tys. zł – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Tadeusz Gołębiewski, twórca sieci hoteli. W rozmowie tłumaczy, dlaczego od lat nie choskdzi na wódkę z urzędnikami i mówi wprost: dziś decyzji o budowie hotelu w Pobierowie bym nie podjął. Mateusz Ratajczak, Wirtualna Polska: Pomnik pan sobie buduje nad morzem? Tadeusz Gołębiewski, twórca sieci hoteli Gołębiewski i firmy cukierniczej Tago: A jaki pomnik?! Tylko hotel. (rozmawiamy na placu budowy hotelu w nadmorskim Pobierowie, a do rozmowy siadamy na styropianowych płytach, tuż obok jednego z wewnętrznych basenów, z widokiem na Bałtyk. Zanim Gołębiewski znajduje miejsce, zaczepia każdego napotkanego pracownika i pyta o robotę. Przez plac wędrujemy kilkanaście minut) Chodzi pan w kółko po inwestycji i to wszystko sobie wyobraża? Tu będą baseny, tam będą leżaki, obok będą kasy, a za nimi szatnie? Tu sale konferencyjne, a tam pokoje? Nikt takich szatni nie będzie mieć! Nikt w Polsce. (mówi to, gdy akurat mijamy te pomieszczenia, a w zasadzie to wielką pustkę, gdzie szatnie kiedyś będą) Nic ne muszę sobie wyobrażać, bo od miesięcy wiem, jak to będzie wyglądać – mam to w głowie, przed oczami. Płytki już dawno wybrałem. Materace i łóżka też już są gotowe, czekają na jednym z pięter. Cześć pokoi jest wytapetowana i gotowa do wyposażenia.
Source link