NAJNOWSZE WIADOMOŚCI FINANSOWE
Nadchodzi nowy podatek. Szykuj się na 40 proc. podwyżki
Choć nazwa może być nieco myląca, podatek cukrowy obejmie właściwie tylko napoje (nawet te bez cukru) oraz alkohol w niewielkich butelkach (tzw. małpki).Dodatkowymi opłatami nie zostaną obciążeni producenci chociażby przekąsek, słodyczy czy jogurtów owocowych, które również bywają prawdziwą bombą kaloryczną. Zapłacą tylko ci, którzy produkują napoje.A ponieważ wzrosną koszty produkcji, to i ceny będą wyższe. O ile? Policzył to Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole, który zajmuje się m.in. rynkiem spożywczym.Przy założeniu, że producenci cały podatek doliczą do ceny produktu, amatorzy gazowanych napojów będą musieli znacznie głębiej sięgnąć do kieszeni.Przykład? Hoop Cola, która do tej pory kosztowała około 4 złotych za dwulitrową butelkę, po wejściu w życie nowych przepisów zdrożeje o 45 procent i będzie kosztować blisko 6 złotych.Podobnie będzie w przypadku produktów światowych gigantów – PepsiCo czy Coca-Coli. Ich napoje zdrożeją o około 35-40 proc. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że za dwulitrową butelkę Fanty czy Pepsi zapłacimy w supermarkecie już nie 5, ale nawet 7 złotych. Dziś takie ceny możemy zobaczyć w zasadzie tylko na stacjach benzynowych.O prawie jedną czwartą zdrożeją napoje bez cukru – Coca-Cola Zero czy Pepsi Max. Tu co prawda w składzie cukru nie ma, ale podatek cukrowy i tak te produkty obejmie. Wszystko przez słodziki, które również zostały w nowych przepisach objęte dodatkową opłatą.Niespełna o 10 proc. droższe będą z kolei napoje energetyczne oraz soki i nektary produkowane przez Tymbark. Najmniej po kieszeni dostaną amatorzy Red Bulla. Puszka napoju zdrożeje tu o niespełna 5 proc.Od nowego roku trzeba się więc szykować na drożyznę. Nie tylko przez inflację, ale również nowe podatki, wprowadzane przez rząd. – Finalnie skala podwyżek będzie mniejsza – podatek częściowo przejmą na siebie producenci. Silne wzrosty cen napojów są jednak nieuniknione – twierdzi Jakub Olipra.
Source link