WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE
Pivot marketingowym słowem roku
Marketingowe słowo roku Association of National Advertisers zostało wybrane w drodze głosowania członków organizacji. Pivot wgrał z „virtual” (wirtualny), „agility” (zwinność, obrotność) i „resiliency” (wytrzymałość, odporność, sprężystość). W tym roku w głosowaniu wzięło udział 279 osób.
– Wybór marketingowego słowa roku jest raczej wyrazem myślenia życzeniowego niż trafnym opisem rzeczywistości. Rok 2020 zatrzymał nas wszystkich w w biegu i napędził nam wielkiego stracha. Nam wszystkim osobiście, ale także biznesowi i markom. My, ludzie, zareagowaliśmy, biznes także. Lepiej lub gorzej. Ale czy marki rzeczywiście dokonały pandemicznego zwrotu? Nie wydaje mi się, a w każdym razie nie w istotnych wymiarach – zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Agata Romaniuk, managing director agencji Blink.
Ekspertka uważa, że „branża marketingowa wstrzymuje oddech licząc na to, że wszystko wkrótce wróci do normy, a nie szykuje się na wielką zmianę”. – A niektórym nawet, jak marce Apart, udało się w ogóle żadnej pandemii nie zauważyć – dodaje Romaniuk.
Na zmiany najszybciej zareagował handel
Wybór amerykańskiego stowarzyszenia chwali Anna Roman, strategy grouphead w Saatchi&Saatchi IS. – Absolutnie zgadzam się z werdyktem Association of National Advertisers na słowo roku, gdyż cały rok 2020 wymagał praktycznie od wszystkich branż bardzo elastycznego podejścia i szybkiego wdrożenia modelu Agile do swoich marketingowych działań – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Roman.
Ekspertka uważa,że najwięcej „reakcyjnych” zmian na zaistniałą sytuację można było zaobserwować przede wszystkim w handlu. – Dostosowanie ścieżki zakupowej pod sytuację pandemiczną czyli np. nowe modele ścieżki „zamów online, odbierz w sklepie” lub współpraca z firmami kolporterskimi np. Biedronka i Glovo, lub też nowa usługa Carrefour Sprint – oferująca w 20 miastach dowóz zakupów online w zaledwie 3 godziny. Nie jest to jednak pełen „obrót” marketingowy, tylko elastyczne dostosowanie się do zaistniałej sytuacji – wyjaśnia Anna Roman.
Pivot słowem roku w marketingu
Głosujący argumentowali swój wybór głównie tym, że „pivot” świetnie oddaje to co działo się na świecie nie tylko w marketingu. Zespoły musiały z dnia na dzień przestawiać się na pracę z domów, strategie marketingowe były przepisywane na nowo, a marki musiały wykazywać się wyjątkową zręcznością w komunikacji. „Nauczyliśmy się, że nic nie jest ostateczne i musisz czuć się komfortowo z tym, co niewygodne”, „Branża musiała wykonać taki zwrot jak nigdy przedtem” – pisali w ankietach głosujący.
W latach ubiegłych słowami roku dla marketingu były personalizacja (2019), brand purpose (2018), sztuczna inteligencja (2017), transparentność (2016), content marketing (2015), programmatic (2014).
2020 to rok zmian
Agnieszce Chabrzyk, country director Poland w Business Factory, „pivot” w kontekście tegorocznych wydarzeń kojarzy się z „totalną zmianą”.
– Straciliśmy wolność jako ludzie, musieliśmy bardzo szybko zmienić nawyki, zaakceptować nową rzeczywistość, a nasze biznesy stały się jeszcze bardziej elastyczne i kreatywne pod kontem optymalizacji działań oraz szukania dróg i generowania przychodów. Trzeba było działać szybko, impulsowo, intuicyjnie czasem, bez czasu na długie przemyślenia. 2020 to trudny rok, pełen nowych, ważnych doświadczeń – uważa ekspertka.
Michał Strzałkowski, business development director w MullenLowe MediaHub, zauważa, że „zmianę” w 2020 roku trzeba rozumieć bardziej jako adaptację niż poszukiwanie nowych strategii czy narzędzi w marketingu.
– 2020 to dla mnie rok zmiany, procesu, który rozpoczęliśmy i mam wrażenie, że zaparkowaliśmy na chwilę. Wiele projektów powędrowało na półkę, odkładamy część decyzji, ponieważ nasze otoczenie jest mało przewidywalne. Ciężko jest też planować w dłuższym horyzoncie czasowym. Zmiany w tym roku, to raczej proces dostosowywania się niż aktywne poszukiwanie nowej drogi i rozwiązań. By zmiana miała szansę się dokonać musimy wyjść z chaosu, który nas otacza. Osobiście jestem rozczarowany, bo marzyłem o małym trzęsieniu w marketingu i reklamie, a praktycznie nic wielkiego się nie wydarzyło. Mamy kilka zmian (wzrost e-commerce, większa konsumpcja streamingu, przyśpieszone wymieranie prasy, zastój w niektórych sektorach, zmiany w brokerce stacji TV czy przejście na pracę zdalną). Liczę na to, że przyszły rok będzie dla nas wszystkich szansą na podejmowanie przemyślanych decyzji i wdrożenia zmian – podsumowuje ekspert.