WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE
pogrzeb kiedy i gdzie, znaleziono ciało po wypadku na jeziorze, rodzina żegna go w nekrologu
[ad_1]
– Piotr kochał życie, życie kochało jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko, jakby wiedział, że musi się spieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi – napisali jego rodzice Anna i Jerzy Starakowie, żona Agnieszka oraz rodzeństwo w całostronicowym nekrologu, który w poniedziałek zamieszczono m.in. w „Gazecie Wyborczej” i „Rzeczpospolitej”.
Wyjaśnili też, dlaczego urna z prochami Piotra Woźniaka-Staraka zostanie złożona w miejscowości Fuleda na Mazurach, przy jeziorach Dobskim i Kisajno, gdzie Starakowie mają posiadłość.
– Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał spędzać tam czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym – napisali.
– Chcielibyśmy cofnąć czas, powiedzieć rzeczy niewypowiedziane, wysłuchać, czego nie zdążył wyraził, coś dokończył, zamknął. Los pozostawił jednak niedomknięte drzwi. Piotr, przechodząc przez nie, wciąż z nami będzie. Jeżeli Piotr nie zdążył komuś podziękować, kogoś przeprosić – robimy to w jego imieniu – dodali. Podziękowali też za wsparcie i wyrazy współczucia, które dostali w ostatnich dniach
Msza żałobna w czwartek, pogrzeb Woźniaka-Staraka w piątek
W nekrologu poinformowano, że msza żałobna za Piotra Woźniaka-Staraka odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 19 w kościele w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie. Bliscy zmarłego poprosili, żeby nie składać im kondolencji po nabożeństwie, a zamiast kwiatów przekazać datek na rzecz ośrodka terapeutycznego pomagającego dzieciom lub fundacji ratującej porzucone zwierzęta.
Urna z prochami Woźniaka-Staraka zostanie złożona na Fuledzie w piątek, będzie w tym uczestniczyć tylko najbliższa rodzina.
Woźniak-Starak zginął w wypadku na jeziorze
Piotr Woźniak-Starak w nocy z soboty 17 sierpnia na niedzielę 18 sierpnia uległ wypadkowi na motorówce na jeziorze Kisajno. Była z nim 27-letnia kobieta, której udało się dopłynąć do brzegu. Natomiast Woźniak-Starak był poszukiwany, w akcji brali udział policjanci, strażacy, ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, WOPR oraz płetwonurkowie.
W czwartek rano grupa płetwonurków znalazła ciało 39-letniego mężczyzny. W godzinach południowych Prokuratura Okręgowa w Olsztynie poinformowała, że zidentyfikowano je jako Piotra Woźniaka-Staraka. Śledczy zlecili specjalistycznemu Zakładowi Medycyny Sądowej sekcję zwłok.
We wtorek prokuratura w Giżycku wszczęła śledztwo w sprawie wypadku na motorówce. Postępowanie dotyczy spowodowania wypadku w ruchu wodnym „ze skutkiem prawdopodobnie śmiertelnym”, sprawcy grozi za to od 6 miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Piotr Woźniak-Starak był producentem filmowym
Pierwszą pracą Piotra Woźniaka-Staraka był staż w amerykańskim oddziale agencji reklamowej McCann Worldwide, potem przeszedł do firmy Young & Rubicam. Po ponad dekadzie spędzonej za granicą zdecydował się przyjechać jednak do Polski – w 2005 roku.
– Kiedy w wieku 25 lat wróciłem do Polski z amerykańskim wykształceniem i doświadczeniem, dostałem bardzo dobrą ofertę pracy w agencji reklamowej. A byłem jeszcze wtedy na tyle bezczelny, żeby poprosić o miesięczny urlop – opowiadał w wywiadzie z „Forbesem”. Jak podkreślał, z urlopu już nie wrócił.
– Znajomy powiedział mi: „Piotrek, jesteś za bardzo kreatywny, żeby robić reklamę. Spróbuj zrobić film”. Pomyślałem, że rzeczywiście spróbuję. Chociaż jeden. Żeby zobaczyć, o co chodzi. I wsiąkłem. Współtworzenie projektu z przeciętnie od 80 do 140 osób kreatywnych i zbudowanie z nich zespołu to mechanizm, którego motorem musi być pasja. Bo w polskich realiach film to nie jest wielki biznes, tylko raczej pasja. I to mnie kompletnie przeciągnęło na tę stronę – wyjaśniał.
W 2007 r. założył wraz z Krzysztofem Terejem firmę Watchout Productions. Był zaangażowany w produkcję takich tytułów jak „Bogowie”, „Big Love”, „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” czy serialu „Oficerowie”. Był producentem filmu „Zimna gra” (międzynarodowa produkcja, której koproducentem był TVN). Na początku kariery zawodowej asystował Andrzejowi Wajdzie przy realizacji filmu „Katyń”.
Watchout Studio produkowało także reklamy dla takich marek jak Circle K, PKO BP, UPC, Ursusa, Orange, Polpharmy czy Herbapolu. Ze sprawozdania finansowego spółki, za 2017 rok, wynika, że miała wówczas ponad 27 mln zł przychodów oraz zysk netto rzędu 673 tys. zł.
Współpracownicy z Watchout Studio w specjalnym komunikacie pożegnali Piotra Woźniaka-Staraka. – Był ciepłym, niezwykłym człowiekiem, o otwartym sercu, a jednocześnie zawodowym filmowcem, który potrafił realizować swoje wizje artystyczne, porywając za sobą miliony widzów. Stworzył własny, autorski model realizacji filmowej, pozwalający na precyzyjne osiąganie celów oraz unikatową współpracę całego zespołu – czytamy.
Prywatnie Piotr Woźniak-Starak był mężem Agnieszki Woźniak-Starak, prezenterki TVN. Jego matka Anna Woźniak-Starak jest właścicielką kawiarni i restauracji Belvedere w Łazienkach Królewskich. Jego ojczym to znany biznesmen Jerzy Starak, właściciel Polpharmy i jeden z najbogatszych Polaków.
Piotr Woźniak-Starak wspólnie z matką i ojczymem zasiadał w radzie Fundacji Rodziny Staraków zajmującej się wspieraniem młodzieży w wyrównywaniu szans i dostępie do najnowszych technologii, propagowaniem zdrowego trybu życia i postaw proekologicznych.
[ad_2]
Source link