WIADOMOŚCI MEDIALNE SPOŁECZNE
Rewolucja w sklepach, restauracjach i hotelach. Znikną jednorazowe słomki, kubki i talerzyki
Rocznie w Polsce produkuje się 1,2 mld słomek, a w całej Unii Europejskiej liczba torebek foliowych sięga 100 mld sztuk. Plastikowe butelki pojawiają się w liczbie 46 mld – podała „Rzeczpospolita”.
To ma się jednak zmienić, ponieważ do 3 lipca konieczne jest w naszym kraju wdrożenie unijnego zakazu produkowania wyrobów z plastiku. W resorcie klimatu i środowiska miały już ruszyć prace nad odpowiednimi przepisami, które mają ograniczyć pojawianie się na rynku jednorazówek. Ograniczone ma zostać także produkowanie wyrobów, które nie będą miały ekologicznych zamienników.
Nad zmianami korzystniejszymi dla planety mają pracować już samorządy – niektóre z nich wprowadziły już ograniczenia dotyczące plastiku. Takim przykładem jest miasto Wałbrzych. Eksperci podkreślają jednak, że nie tylko proces przejścia na produkcję wielorazowych sztućców czy słomek jest bardzo kosztowny, ale że na razie brakuje wyraźnej podstawy prawnej w ustawie.
Koniec plastiku
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało nas, że projekt ustawy (o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej), który stanowi implementację unijnej dyrektywy SUP ma „w ciągu najbliższego czasu zostać przesłany do konsultacji publicznych”.
– Wówczas będzie można rozmawiać o szczegółowych rozwiązaniach w nim zaproponowanych. Głównym celem projektu jest zmniejszenie ilości odpadów z produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych w środowisku, jak też ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko morskie narzędzi połowowych stanowiących odpady zawierające tworzywa sztuczne – informuje portal Wirtualnemedia.pl departament edukacji i komunikacji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Przepisy mają doprowadzić m.in. do zmniejszenia stosowania niektórych produktów jednorazowych z tworzyw sztucznych i ograniczenia wprowadzania do obrotu niektórych z nich; wprowadzić obowiązek umieszczania na wybranych produktach oznakowania o odpowiednich metodach gospodarowania odpadami powstałymi z tych produktów, a także o obecności tworzyw sztucznych w tych produktach i o wynikającym z tego negatywnym wpływie na środowisko.
Inne zmiany, jakie mają przynieść regulacje to wprowadzenie środków służących informowaniu konsumentów oraz zachęcaniu ich do odpowiedzialnego zachowania, aby zmniejszyć zaśmiecanie środowiska naturalnego odpadami pochodzącymi z tych produktów oraz spowodować ograniczenie zanieczyszczenia środowiska morskiego odpadami z tworzyw sztucznych pochodzącymi z porzuconych lub utraconych narzędzi połowowych.
Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej, ponad 80 proc. zanieczyszczeń w morzu to plastik. Produkty objęte restrykcjami stanowią 70 proc. wszystkich śmieci w morzu. Z powodu bardzo powolnego procesu rozkładu plastik akumuluje się w morzach, oceanach oraz na plażach, w UE i na świecie. Plastikowe odpady znajdowane są w ciałach zwierząt morskich takich jak żółwie, foki, wieloryby oraz ptaki, ale także w ciałach ryb i mięczaków, stanowiących fragment ludzkiego łańcucha pokarmowego.
Część lokali, szczególnie wegetariańskich i wegańskich stawia już od dawna na ekologiczne rozwiązania i zamiast plastikowych akcesoriów, proponuje te z recyklingu.
W Polsce od stycznia 2020 roku w restauracji McDonald’s w Polsce klienci nie dostaną już plastikowych słomek do napojów. Wprowadzono też nowe opakowania lodów McFlurry i patyczki do balonów. Sieć zapowiadała, że to dopiero początek zmian.