NAJNOWSZE WIADOMOŚCI FINANSOWE
Siłownie zamknięte, Polacy kupują sprzęt do domów. Błyskawiczny wzrost cen
Zamknięcie klubów fitness i siłowni sprawiło, że wiele osób przeniosło swoje treningi do mieszkań. Sprzęt sportowy sprzedaje się jak nigdy. Dwa miesiące temu sam kupiłem orbitreka. Dziś jego wartość wzrosła o kilkaset złotych.Nie sądziłem, że i mój duży pokój w mieszkaniu zmieni się w salę treningową. Doprowadziły do tego pandemia i lokalny lockdown. Może nie jest to sala jak w klubie fitness, ale podobnie jak wiele osób również postanowiłem sprawić sobie sprzęt do ćwiczeń, by podreperować formę nadszarpniętą izolacją.Nieco ponad dwa miesiące temu kupiłem więc orbitreka. Nie było łatwo, bowiem w wielu sklepach internetowych produkt był niedostępny. W końcu udało się kupić w przedsprzedaży sprzęt spełniający moje oczekiwania. Zapłaciłem wówczas za niego niespełna 1,5 tys. zł, ale na dostawę musiałem zaczekać.Ponieważ siłownie i kluby fitness pozostały zamknięte, od momentu, kiedy sprzęt dotarł, sprawdza się w domowym wyciskaniu potu i szlifowaniu kondycji. Po dwóch miesiącach znajoma również chciała kupić sprzęt. Poleciłem więc model, którego sam używam.Okazało się, że za ten sam sprzęt dziś trzeba już zapłacić o 600 zł więcej. Sugerowana cena przez producenta to obecnie 2099 zł. Jak to możliwe? Tak działa wolny rynek.Pandemia napędziła rynekSprzęt sportowy sprzedaje się na pniu, tak nowy, jak i używany. Jak poinformowała nas Magdalena Sobolewska z Decathlon Polska, sieć odnotowała trzycyfrowy wzrost zainteresowania sprzętem i akcesoriami potrzebnymi do ćwiczeń we własnych czterech ścianach.Siłownie i kluby fitness pozostają zamknięte. „Mam wątpliwości, ryzyko mniejsze niż w kościołach”- Widać, że Polacy potrzebują aktywności fizycznej i chcą ćwiczyć regularnie. W ostatnich miesiącach, gdy korzystanie z klubów fitness stało się utrudnione lub wręcz niemożliwe, wielu z nas zaczęło uprawiać sport w domu – przyznaje Sobolewska.Podobny trend widzi Allegro. – W okresie pandemii rzeczywiście zaobserwowaliśmy wzrost sprzedaży sprzętu do ćwiczeń w domu. Można również dostrzec wzrost cen tych produktów, który wynika z większego popytu przy jednocześnie zmniejszającej się dostępności – przyznaje Marcin Gruszka, rzecznik Allegro.Polacy tworzą własne siłownieCo kupujemy? – Taśmy, gumy do ćwiczeń, maty, rollery, wałki i piłeczki do masażu sprzedawały się najlepiej. Osoby, które mają więcej miejsca w domu, wybierają orbitreki, bieżnie i rowery treningowe – wylicza Gruszka.Popularność jest tak duża, że bywa, iż w magazynach zaczyna brakować towaru.- Ponieważ Polacy zaczęli tworzyć domowe siłownie, na duży sprzęt sportowy trzeba polować. Bo gdy tylko pojawia się na stronie lub w sklepach, bardzo szybko zostaje wykupiony – wyjaśnia Magdalena Sobolewska.Większe urządzenia często są produkowane za granicą. A pandemia spowolniła produkcję i opóźniła dostawy.- Na szczęście mniejsze akcesoria do domowej siłowni, takie jak np. push-up bary i ab wheele, które produkujemy w Polsce, można kupić bez problemu – zaznacza ekspertka Decathlonu.Przypomnijmy, że w wyniku buntu branży fitness od początku lutego część siłowni zaczęło funkcjonować wbrew zakazom. Polska Federacja Fitness na postawie danych z kart abonamentowych ocenia, że już ponad 1,6 tys. klubów fitness zostało otwartych.Otwarcie i tak nastąpiło z opóźnieniem, bo po okresie lockdownu część siłowni musiała na nowo kompletować kadrę i przygotować sprzęt. Bardzo prawdopodobne, że i to zawyża statystyki popytu na sprzęt sportowy.Mimo że część siłowni faktycznie podjęła działanie, ich klienci mogą być narażeni na kontrole i muszą się stosować do reżimu sanitarnego. To powoduje, że duża część osób woli wciąż ćwiczyć w domach.Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Source link