wpływy 18 proc. w górę, zysk zmalał wskutek inwestycji

Grupa IMS oferuje usługi przede wszystkim z zakresu audiomarketingu (przygotowywanie i emisja personalizowanych formatów muzycznych), wideomarketingu (komunikacja wizualna na nośnikach digital signage) oraz aromamarketingu (dobór i emisja spersonalizowanych nut zapachowych dla wybranych grup klientów).

W minionym półroczu jej wpływy z abonamentów audio i wideo wyniosły 10,07 mln zł, wobec 8,22 mln zł rok wcześniej. Przychody z usług reklamowych audio i wideo wzrosły w skali roku z 7,72 do 8,51 mln zł, a z abonamentów aromamarketingu – z 3,25 do 3,84 mln zł.

Liczba usługiwaniach przez firmę lokalizacji abonamentowych zwiększyła się o 35 proc. do 18,2 tys.

Wzrosły też wpływy z systemów digital signage (z 1,79 do 1,9 mln zł), eventów (z 1,59 do 1,61 mln zł) oraz pozostałe przychody (z 1,08 do 1,95 mln zł).

Zysk w dół, bo firma dużo inwestuje

Wydatki operacyjne Grupy IMS zwiększyły się w minionym półroczu dużo mocniej od wpływów – o 28 proc. do 18,19 mln zł. -W celu podtrzymania dynamicznego rozwoju Grupy ponieśliśmy w I półroczu 2019 szereg wydatków inwestycyjnych, które, jesteśmy przekonani, zaowocują w najbliższej przyszłości – uzasadnia Piotr Bielawski, wiceprezes IMS.

Firma wylicza, że w br. zatrudniła blisko 30 osób (zdecydowaną większość w spółce zależnej Mood Factory, która w konsekwencji zanotowała wzrost kosztów o 0,5 mln zł, wydała o 0,4 mln zł więcej na działania marketingowo-komunikacyjne, a także zainwestowała 0,4 mln zł dwa projekty: urządzenie do aromamarketingu Aroma Naext Generation (zostanie wdrożone u klientów w czwartym kwartale br.) oraz własne biblioteki muzyczne.

Zysk EBITDA Grupy IMS zmalał w skali roku o 1 proc., a zysk netto przypisany jednostce dominującej w grupie kapitałowej – o 11 proc. do 3,85 mln zł.

– W 2016 roku ponieśliśmy spore, lecz mniejsze niż obecnie, wydatki na zwiększenie potencjału ludzkiego oraz marketing, co przełożyło się na bardzo dobre wyniki w latach 2017-2018. Wystarczy wspomnieć, że zysk EBITDA w 2016 roku wyniósł ok. 10,9 mln zł, podczas gdy w 2018 roku już ok. 16,6 mln zł. Spodziewamy się, że aktualnie ponoszone nakłady inwestycyjne, dadzą jeszcze lepsze rezultaty niż poprzednio – przypomina Piotr Bielawski.

IMS od wiosny 2012 roku jest notowana na warszawskiej giełdzie. Głównymi akcjonariuszami firmy są Dariusz Lichacz (19,12 proc.), Michał Kornacki (18,66 proc.), TFI Opera (13,08 proc.) i Artur Czeszejko-Sochacki (10,36 proc.).

W środę na koniec sesji za akcję IMS płacono 3,72 zł, co daje kapitalizację w wysokości 120,43 mln zł.